Gulash di cinghiale con gnocchi e cavolo rosso. Devo ammettere che era la prima volta in vita mia che mangiavo carne di cinghiale. Sono contrario all'acquisizione di carne dalla foresta, ma a quanto pare la caccia alla selvaggina nella foresta impedisce l'accumulo eccessivo di alcune specie. Il che per me è una stronzata. Ma veniamo al dunque.
Muszę się przyznać, że pierwszy raz w życiu jadłem mięso z dzika. Jestem przeciwnikiem pozyskiwania mięsa z lasu, no ale podobno odstrzały dziczyzny w lesie zapobiegają nadmiernemu nagromadzeniu pewnych gatunków. Co dla mnie jest bzdurą. Nessuna birra do rzeczy.
Naturalmente per preparare questo piatto è necessaria la carne di cinghiale. Questa non è una cosa scontata, perché non si possono acquistare ovunque, e quando lo si fa, i prezzi sono davvero scoraggianti. Beh, devi provarlo prima o poi.
Do przygotowania tej potrawy niezbędne jest oczywiście mięso z dzika. Nie jest to oczywista sprawa, bo nie wszędzie można je kupić, a jak się pojawi to ceny są mocno zniechęcające. No ale kiedyś trzeba spróbować.
Oltre alla carne, avremo bisogno di una serie di spezie con le quali creeremo una macchia per marinare la carne. La particolarità della carne di selvaggina rossa è che dovrebbe essere marinata per diverse ore per ottenere il suo gusto perfetto. Secondo me sono 24 ore, ma 48 è meglio. Quindi la carne otterrà la migliore consistenza, gusto e aroma.
Poza mięsem potrzebujemy szereg przypraw, z których utworzymy bejcę do marynowania mięsa. Czerwone mięso z dziczyzny ma to do siebie, że aby uzyskać doskonały smak, powinno poleżeć w marynacie kilkanaście godzin. Według mnie to 24 godziny, ale lepiej 48. Wtedy mięso uzyska najlepszą konsystencję smak i aromat.
Questo è quello che è successo. La carne in una macchia composta da timo, santoreggia, ginepro, alloro, pimento, olio d'oliva, peperoncino e aglio veniva posta in una ciotola per 48 ore. Il frigorifero è diventato la sua casa. Sorprendentemente, in questa ricetta non c'è salsa di soia o altre salse dal sapore magico.
Tak też się stało. Mięso w bejcy składającej się z tymianku, cząbru, jałowca, liścia laurowego, ziela angielskiego pieprzu, oliwy z oliwek, ostrej papryki i czosnku wylądowało w misce na 48 godzin. Jego domem stała się lodówka. O dziwo, w tym przepisie nie ma sosu sojowego, ani żadnego innego o smaku magii.
A questo gustoso piatto di carne si aggiungevano i poco conosciuti gnocchi di patate e il cavolo rosso.
Dodatkami do tej smacznej mięsnej potrawy były mało znane kopytka ziemniaczane oraz czerwona kapusta.
Mięso po podsmażeniu na mocno rozgrzanym tłuszczu okładamy posiekana cebulą, dodajemy świeżego czosnku, podlewamy delikatnie zimną wodą i dusimy do miękkości. Sos do tego gulaszu powstaje w naturalnym procesie duszenia mięsa.
"Kopytka" è una creazione piuttosto complicata. E nonostante la ricetta sia semplice, poiché contiene solo patate lesse, farina e uova, non sempre si riesce ad ottenere un risultato finale soddisfacente.
Kopytka to dość skomplikowany twór. I choć przepis jest banalny, bo w skład wchodzą tylko gotowane ziemniaki, mąka i jajko, to nie zawsze udaje się uzyskać zadowalający efekt końcowy.
Il cavolo rosso è un classico di cui ho scritto tante volte. La combinazione di cavolo cappuccio tritato, cipolla, spezie, pancetta e aceto conferisce a questo piatto un gusto e un aroma indimenticabili.
Kapusta czerwona to już klasyk, o którym pisałem wielokrotnie. Połączenie siekanej kapusty, cebuli, przyprawa, boczku i octu nadaje tej potrawie niezapomniany smak i aromat.
Servire il tutto con gnocchi, generosamente irrorati con salsa di gulasch, con pezzi di cervo e cavolo rosso. Ho comprato anche della buona birra artigianale.
Całość podajemy z kopytkami, polanymi obficie sosem gulaszowym, z kawałkami dziczyzny i czerwona kapustą. Ja dodatkowo zaopatrzyłem się w dobre kraftowe piwo.
E per dessert, gelatina di banane e mirtilli. Nella foto in attesa della panna montata.
A na deser galaretka z bananami i borówką amerykańską. Na zdjęciu w oczekiwaniu na bitą śmietanę.
Buon appetito
Trovato questo articolo interessante? Condividilo sulla tua rete di contatti Twitter o sulla tua bacheca su Facebook. Diffondere contenuti che trovi rilevanti aiuta questo blog a crescere. Grazie! CONDIVIDI SU!
0 commenti :
Posta un commento